Karol Jabłoński www.karoljablonski.pl zaprasza na Młodzieżowe Mistrzostwa Europy Klasy ILCA4! Puck, 18-25.06.2025
Na pewno większość z Was przyjechała na te mistrzostwa z określonymi celami i zadaniami do zrealizowania. Dla jednych będzie to walka o medale, dla drugich poprawienie swoich ,,słabszych elementów'' np. techniki żeglowania z wiatrem. Chciałbym podzielić się z Wami moimi sposobami na ich realizację, które wypracowałem w ciągu mojej wieloletniej kariery żeglarskiej. Mówiąc o celach - tu zawsze byłem ostrożny w ich precyzowaniu. Byłem i jestem zwolennikiem mierzenia ,,siły na zamiary''. Cele powinny być realne do osiągnięcia, odpowiadające Waszemu poziomowi wyszkolenia i dotychczas uzyskiwanych wyników. Pamiętajcie, że rzadko się zdarza, aby najważniejsze regaty mistrzowskie wygrywał ktoś, kto do tej pory nie plasował się na czołowych miejscach. Nieosiągnięcie zbyt ambitnych celów prowadzi do frustracji i hamuje progres w drodze do bycia lepszym sportowcem, a nawet do rezygnacji z uprawiania danej dyscypliny sportu.
Jak ja podchodzę do każdych regat? W ciągu mojej kariery ścigałem się i nadal się ścigam na jachtach różnej wielkości, od małych 5 - 6 metrowych do olbrzymich 50 a nawet 80 metrowych, do tego zimą od prawie 50 lat żegluje na lodzie, na bojerze klasy DN. Mimo tak dużej różnorodności moim głównym kluczem do osiągania celów jest radość - joy z żeglowania. Nie mylcie tego proszę z przyjemnością - fun, bo czasami bolało . Możliwość poznawania wielu ciekawych ludzi z różnych stron świata - zawierania przyjaźni i rywalizowania z nimi były dla mnie bardzo ważne i motywujące. W regatach nie jestem skoncentrowany na wyniku, ale na robieniu wszystkiego najlepiej jak potrafię, czyli daję tzw. maksa, dotykając granic swoich umiejętności i możliwości fizycznych. W regatach mistrzowskich nie eksperymentuję, to nie czas i miejsce. Tu trzymam się zasady wykorzystania tego czego się nauczyłem, tego co wiem, że funkcjonuje. Naturalnie nie zawsze mi to wychodzi, ponieważ zdarzają się błędy, które są nieodzowną częścią żeglarstwa regatowego. Wygrywa ten kto zrobi ich mniej! A więc głowa do góry! Jeżeli się Wam przytrafią, trzeba je przyjąć ,,na klatę'', mimo, że spowodowały utratę cennych miejsc. Dobra analiza takich sytuacji, omówienie ich z trenerem, odpowiednia ich wizualizacja wpłynie pozytywnie na podniesienie Waszych umiejętności. Ja, po tylu latach ścigania się, nadal się uczę, zbieram doświadczenia. Każdy dzień jest nowym dniem, każdy wyścig jest nowym wyzwaniem. To kreuje nieustanny rozwój, co jest najpiękniejsze w tym sporcie.
Życzę Wam wiele radości nie tylko z rywalizacji na wodzie, ale z każdej chwili podczas tych Mistrzostw Europy.
Most of you have certainly come to these championships with specific goals and tasks to accomplish. For some, it will be a fight for medals, for others, improving your "weaker elements", e.g. downwind sailing techniques. I would like to share with you my methods for achieving them, which I have developed over the course of my many years of sailing career. Speaking of goals - I have always been careful in specifying them. I was and am an advocate of measuring "strength for intentions". Goals should be realistic to achieve, corresponding to your level of training and results achieved so far. Remember that it is rare for the most important championship regattas to be won by someone who has not previously placed in the top places. Failure to achieve overly ambitious goals leads to frustration and hinders progress on the way to becoming a better athlete, or even to giving up practicing a given sport.
How do I approach each regatta? Throughout my career I have raced and still race on yachts of various sizes, from small 5-6 meters to huge 50 or even 80 meters, and in winter I have been sailing on ice for almost 50 years, on a DN class iceboat. Despite such great diversity, my main key to achieving goals is joy - the joy of sailing. Please do not confuse it with pleasure - fun, because sometimes it hurt The opportunity to meet many interesting people from different parts of the world - making friends and competing with them was very important and motivating for me. In regattas I am not focused on the result, but on doing everything as best as I can, i.e. I give the so-called max, touching the limits of my skills and physical capabilities. In championship regattas I do not experiment, it is not the time and place. Here I stick to the principle of using what I have learned, what I know that works. Of course, I don't always succeed, because mistakes happen, which are an essential part of regatta sailing. The winner is the one who makes the fewest! So keep your head up! If they happen to you, you have to take them "on the chest", even though they caused you to lose valuable places. A good analysis of such situations, discussing them with your coach, and visualizing them properly will have a positive impact on improving your skills. After so many years of racing, I am still learning, gathering experience. Every day is a new day, every race is a new challenge. This creates constant development, which is the most beautiful thing about this sport.
I wish you a lot of joy not only from competing on the water, but from every moment during these European Championships.