Day-3-and-4-SailingNet-18.jpg

W Los Alacazares już finały. Kto jak nie my?

12 listopada 2015

Kolejne dwa męczące dni za nami. Słońce nie odpuszcza, ale na szczęście wyścigi przeprowadzane są sprawnie i czas spędzony na wodzie mija nam szybko. Dziś zaczęliśmy ściganie w finałach.

Do złotej grupy zakwalifikowali się: Filip Ciszkiewicz, Dawid Kania i Adrian Raczkowski, którzy po pierwszych bojach we flocie najlepszych Europejczyków zajmują odpowiednio 8, 16 i 38 miejsce. Są szanse na jeszcze lepsze rezultaty. Chłopcy się nie poddają i walczą do końca.

Ja dzisiaj z Agatą Barwińską, zastanawiałam się co by było, gdyby dwa „POLe” znalazły się z przodu. Aby nie wyszło na to, że więcej mówimy niż robimy w pierwszym wyścigu zameldowałyśmy się na mecie na 1 i 2 miejscu. Nie ukrywamy, że byłyśmy z Siebie zadowolone. Agata kontynuowała dobrą passę w kolejnym wyścigu, deklasując rywalki i zakończyła dzień jedynie z dwoma punktami.

Mnie, po ciężkiej gonitwie, udało się nadrobić na 7 miejsce w drugim wyścigu.  Ogólnie stoimy na 5 i 8 pozycji. Z dnia na dzień się rozkręcamy a wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia.

Przed nami jeszcze dwa dni ciężkiej walki. Ale nie boimy się. Kto jak nie my?

Magda Kwaśna